Dzisiejsza soboTTa zasponsorowana została przez NToma, który postanowił świętować z Nami swoje urodziny. Dość nietypowo jak na niego bo wystapił w roli kolarza ale izotoniczny obowiązek i tradycję spełnił koncertowo. Duża frekwencja jak zwykle w takich sytuacjach wynikała z okazji pierdoln&@cia darmowego bronka.
Pod TTablicą stawili się:
– Domel – regularnie niebiegający w ostatnim czasie ale źle mu to wychodzi,
– Rascal – ambitnie patrzący w biegową przyszłość, jak wiemy wiara czyni cuda a właśnie to cuda są tu potrzebne,
– Mario – który trudy ojcostwa postanowił odreagować w gronie najlepszych fachowców od rozluźnienia atmosfery,
– Oley – który zaskoczył nas swoim pojawieniem przy Głębokim, gdzie momentalnie wyszło na chwilę słońce i udowodniło tym samym że pogoda podąża zdecydowanie za “pięknymi” ludźmi,
– Sebastian – zdecydowanie od czasu wstąpienia do TT Szczecin ma nienaganną sobotnią obecność, ponoć nie może już żyć bez TT,
– Przemek – jako kolarz w ramach łapania swieżości przed Nocną Ściemą w Koszalinie, w przyszłym roku chce odkupić szosę od Rascala, która pod jego ręką zaczyna pokazywać ślady rdzy, jednak na carbonie jest to możliwe w fachowych rękach,
– NTom – gwiazda dzisiejszej soboTTy, ukochany sponsor i zamiłowany kolarz, w kuluarach chodzą plotki o głośnym powrocie do triathlonu, również będzie walczył w Koszalinie o nową “ściemnioną” życiowkę,
– Stachu – dopingowany przez fanów jego powrotów, wierzy że może mu się uda tym razem,
– OldTom – na wyciszeniu przed poligonem i działaniami Ku Chwale Ojczyzny,
ponadto:
– Kreska – mówi o sobie że lubi zbierać patyki a nawet gałęzie, nie lubi natomiast tego że Rascal jest na diecie, póki co nie widzi efektów tych działań ale tlumaczy sobie że to może urojona dieta,
– Fibi – miała mieć w końcu wolne od biegania ale jej Pan nie potrafi usiedzieć na dupie, więc siłą rzeczy musi w soboty się męczyć, zastanawia się szczerze nad sabotażem obuwia biegowego Domela,
oraz dwa rowery nieznanych marek, zakupione ponoć na giełdzie od przypadkowo spotkanych “nie podejrzanych” osób za nieprawdopodobnie niskie pięniądze, noszą ślady malowania.
Dzięki z Towarzystwo i IzoTTonik
pozdr. Mięczaki